Ukraina wraca do czasów Janukowycza? Zamiast walki z korupcją – niszczenie niezależnych instytucji
Radio Wnet - En podcast av Radio Wnet - Fredagar

Decyzja parlamentu i prezydenta Zełenskiego o ograniczeniu niezależności NABU i SAP wywołała falę protestów. – To krok wstecz o dziesięć lat – alarmuje Dmytro Antoniuk, korespondent Radia Wnet.22 lipca 2025 parlament Ukrainy przegłosował, a dzień później prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę podporządkowującą NABU i SAP Prokuratorowi Generalnemu. Daje mu ona wpływ na śledztwa, co osłabia albo wręcz rujnuje niezależność tych instytucji. Wywołało to masowe protesty i krytykę UE, G7 i organizacji antykorupcyjnych. Demonstranci domagają się wycofania ustawy. Zełenski zapowiedział nowy projekt mający zagwarantować niezależność NABU i SAP. Kryzys może zagrozić unijnej akcesji i wsparciu finansowemu dla Ukrainy.Sprawę komentował w Poranka Radia Wnet Dmytro Antoniuk, korespondent radia w Kijowie.To strzał we własną stopę. Powrót do czasów Janukowycza, gdy walka z korupcją była fikcją– mówi Dmytro Antoniuk, korespondent Radia Wnet w Kijowie.Jak przypomina Antoniuk, NABU i SAP powstały w latach 2014–2015 pod naciskiem zachodnich partnerów Ukrainy – USA, Unii Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego – jako warunek wsparcia finansowego i politycznego. Ich niezależność była kluczowa.Władza twierdzi, że te instytucje są nieskuteczne. Ale prawda jest inna – nieskuteczne są skorumpowane sądy. To one blokują śledztwa NABU i SAP, chroniąc ludzi z najwyższych szczebli władzy– zaznacza Antoniuk.Ukraińcy znowu na ulicachDecyzja wywołała falę protestów, także w miastach znajdujących się pod rosyjskim ostrzałem.Widziałem to na własne oczy. Na Majdanie z każdym dniem było coraz więcej ludzi. Nawet w Sumach, które są ostrzeliwane, ludzie wychodzili na ulice. Po prostu odebrano nam ostatnią szansę na sprawiedliwość– relacjonuje dziennikarz.Protestujący domagają się wycofania ustawy i powrotu do niezależności instytucji antykorupcyjnych. Odpowiedzią prezydenta było zapowiedzenie nowego projektu ustawy, który rzekomo ma tę niezależność przywrócić. Dla wielu to jednak za mało i za późno.To wszystko wygląda groteskowo. Posłowie przyjęli ustawę, a potem pojechali na wakacje do 20 sierpnia. Ludzie są wściekli. Domagają się natychmiastowego powrotu do pracy– dodaje Antoniuk.Zejście z drogi integracji?Do protestów przyłączają się organizacje społeczne, wojskowi, weterani. Reagują też partnerzy zagraniczni – UE i G7 wyraziły głębokie zaniepokojenie. Kryzys może zagrozić ścieżce integracji Ukrainy z Unią Europejską.Nie walczymy o NABU. Walczymy o to, żeby Ukraina nie stała się drugą Gruzją – państwem pod kontrolą Kremla. Nie dopuścimy do tego– podkreśla korespondent Radia Wnet.